Hejka! Pora na kolejne ćwiczenie. Zastanawiam się jak to możliwe, że czytam notkę i w kilka minut, na poczekaniu mam opowiadanie. Krótkie, bo krótkie, ale mam. Bez żadnego wysiłku. Podoba mi się to! Oto notka: " Bohater – najbardziej męski mężczyzna w okolicy – staje właśnie przed najstraszliwszym wyzwaniem w swoim życiu. Literalnie. Jest o krok od narobienia w gacie i przystąpienia do spektakularnej ucieczki (akhem… to znaczy, odwrotu na z góry upatrzone pozycje; bohaterskiego odwrotu, żeby nie było). Co wywołuje w nim takie przerażenie? Czy staje naprzeciw pewnej śmierci samotnie, czy ktoś mu towarzyszy? Czy podoła wyzwaniu? Wyobraź sobie tę scenę, wybierz punkt widzenia i odpowiedni ton – po czym napisz krótką opowieść o odwadze (lub braku tejże)." Moje wykonanie: Odłożył telefon odmówiwszy kolegom wyjścia na piłkę, gdyż zaprosił dziś do siebie swoją dziewczynę. Krzątał się z lekka zestresowany po domu, sprzątając i przygotowując coś na poczęstunek. Spr...
Przenoszę kolejne piosenki i aż trudno mi uwierzyć, że od ich napisania minęło z 10 lat już... ale ten czas zasuwa... I wbrew słowom tej piosenki, sporo się zmieniło od czasu, kiedy powstała. 😉
" Biegnę"
Znów się noc bezsenna kończy.
Budzi się kolejny, szary dzień.
Taki sam jak inne,
monotonny, nic nie zmienia się.
Ciągle jestem sama,
nikogo nie ma obok mnie.
Mego szarego życia,
ucieka wciąż dzień za dniem.
Zamykam oczy,
pogrążona w marzeń śnie.
I Biegnę, biegnę,
tam gdzie marzenia niosą mnie.
Wierzę, wierzę,
że może wreszcie znajdę cię.
I me życie choć trochę zmieni się
I znów będzie miało jakiś sens.
Zostały mi tylko marzenia.
Chcę czy nie chcę, nic więcej nie mam.
Oprócz samej siebie.
To już nudzi mnie.
Mam już tego dość
Kiedyś coś musi w końcu sie stać.
Mego, szarego życia,
ucieka wciąż dzień za dniem.
Zamykam oczy,
pogrążona w marzeń śnie.
I Biegnę, biegnę,
tam gdzie marzenia niosą mnie.
Wierzę, wierzę,
że może wreszcie znajdę cię.
I me życie choć trochę zmieni się
I znów będzie miało jakiś sens. 2x
Komentarze
Prześlij komentarz