Hejka! Pora na kolejne ćwiczenie. Zastanawiam się jak to możliwe, że czytam notkę i w kilka minut, na poczekaniu mam opowiadanie. Krótkie, bo krótkie, ale mam. Bez żadnego wysiłku. Podoba mi się to! Oto notka: " Bohater – najbardziej męski mężczyzna w okolicy – staje właśnie przed najstraszliwszym wyzwaniem w swoim życiu. Literalnie. Jest o krok od narobienia w gacie i przystąpienia do spektakularnej ucieczki (akhem… to znaczy, odwrotu na z góry upatrzone pozycje; bohaterskiego odwrotu, żeby nie było). Co wywołuje w nim takie przerażenie? Czy staje naprzeciw pewnej śmierci samotnie, czy ktoś mu towarzyszy? Czy podoła wyzwaniu? Wyobraź sobie tę scenę, wybierz punkt widzenia i odpowiedni ton – po czym napisz krótką opowieść o odwadze (lub braku tejże)." Moje wykonanie: Odłożył telefon odmówiwszy kolegom wyjścia na piłkę, gdyż zaprosił dziś do siebie swoją dziewczynę. Krzątał się z lekka zestresowany po domu, sprzątając i przygotowując coś na poczęstunek. Spr
Ostatnia piosenka na dziś. Różne są opinie na temat żebraków. Nie brakuje jednak ludzi, którzy naprawdę żyją w ubóstwie i trzeba pomagać jeśli się takiego człowieka spotka na swojej drodze. Dzięki i do następnego razu! " Niby nic" Przy ruchliwej ulicy, gdzie codzień przechodzi ludzi tłum otulony w stary koc siedzi czlowiek skrzywdzony przez los. A ludzie idą obok, udając, że nie widzą go, a on z nadzieją czeka, że zlituje się ktoś, podejdzie, uśmiechnie się do niego i wrzuci do czapeczki choćby grosz Bo niby nie ma nic, a może dać więcej, niby nie ma nic, a ma dobre serce, a więc człowieku, nie ignoruj go. Zachowaj się jak równy gość! Podejdź, uśmiechnij się do niego i wrzuć mu do czapeczki choćby grosz. Choćby jeden grosz! Za rogiem ulicy, gdzie jest kurz i pył. Przy starej, spękanej kamienicy, rownież ktoś taki może żyć. Nikt jednak nie zagląda tam Każdy z odrazą omija ten szlam a ten biedak wciąż z nadzieją czeka, na pomoc jakiegoś dobrego człowieka. Bo niby nie ma