Hejka! Pora na kolejne ćwiczenie. Zastanawiam się jak to możliwe, że czytam notkę i w kilka minut, na poczekaniu mam opowiadanie. Krótkie, bo krótkie, ale mam. Bez żadnego wysiłku. Podoba mi się to! Oto notka: " Bohater – najbardziej męski mężczyzna w okolicy – staje właśnie przed najstraszliwszym wyzwaniem w swoim życiu. Literalnie. Jest o krok od narobienia w gacie i przystąpienia do spektakularnej ucieczki (akhem… to znaczy, odwrotu na z góry upatrzone pozycje; bohaterskiego odwrotu, żeby nie było). Co wywołuje w nim takie przerażenie? Czy staje naprzeciw pewnej śmierci samotnie, czy ktoś mu towarzyszy? Czy podoła wyzwaniu? Wyobraź sobie tę scenę, wybierz punkt widzenia i odpowiedni ton – po czym napisz krótką opowieść o odwadze (lub braku tejże)." Moje wykonanie: Odłożył telefon odmówiwszy kolegom wyjścia na piłkę, gdyż zaprosił dziś do siebie swoją dziewczynę. Krzątał się z lekka zestresowany po domu, sprzątając i przygotowując coś na poczęstunek. Spr...
Hejka! Pora na kolejny utwór! Mamy dziś takie smutne czasy, kiedy bliska osoba, po której się nigdy byśmy tego nie spodziewali, może nas skrzywdzić...
„Znajomy i wróg”
Poznajesz człowieka,
Coraz bliższy ci staje się
Miłe słowo powie,
Nawet odwiedzi cię,
Lecz najpierw
Przynosi ci bukiet róż,
A potem przykra niespodzianka.
Nagle wbija ci w plecy nóż.
Jak wielką krzywdę jedna osoba potrafi
Zrobić drugiej?
Nikt nie zna odpowiedzi.
Życie bywa srogie.
Nawet najbliższy znajomy nagle może
Stać się wrogiem.
Tak to już jest niestety dziś.
Zło się coraz bardziej szerzy.
Tak trudno teraz nawet znajomemu
Zaufać, uwierzyć.
Nagle dobry znajomy
Posądzi o coś cię
Choć nie zrobiłeś tego.
Inny znów cię skreśli
Odrzuci
Nie dowiesz się dlaczego.
Taka przykra niespodzianka
Potrafi zasmucić.
Niby spore grono mniej lub bardziej bliskich
Znajomych masz.
Niby cię lubią, są mili.
Nie ignorują słów twych,
Lecz przyjść może taki czas, że się odwrócą.
Gdy będziesz naprawdę potrzebować ich.
Tak to już jest niestety dziś.
Zło się coraz bardziej szerzy.
Tak trudno teraz nawet znajomemu
Zaufać, uwierzyć.
Już nawet ta samotność
Straszna być przestaje.
Gdy się widzi jak ktoś inny
Od przyjaciela swego w twarz dostaje.
Bo taka krzywda zadana
Boli bardziej niż
Od obcego rana.
Tak ciężko czasem pohamować mowę,
A również bardziej niż czynem,
Boli rana zadana słowem.
Tak to już jest niestety dziś.
Zło się coraz bardziej szerzy.
Tak trudno teraz nawet znajomemu
Zaufać, uwierzyć.2x
Warto mieć wroga
Zaucha kiedyś śpiewał,
Lecz jeśli nim nagle
staje się dobry znajomy
To raczej nie warto mieć
i łez przez to wylewać.
Komentarze
Prześlij komentarz